W tym roku dopisała nam pogoda, wcześnie spadł śnieg i panują doskonałe warunki do biegania na nartach, zresztą sami zobaczcie.
ZAPRASZAMY NA WYPOCZYNEK DO NAS !!!!!!!!!!
środa, 20 grudnia 2017
wtorek, 21 listopada 2017
Pierwsze odśnieżanie tego roku.
Ostatnio dopadało sporo śniegu, trzeba więc było uruchomić naszą koparkę, którą pieszczotliwie nazywamy "Fadi". Jak to wyglądało, zobaczcie na filmie który, poniżej.
sobota, 11 listopada 2017
niedziela, 5 listopada 2017
Niedzielny spacer na Halę Szrenicką
Korzystając z ostatnich słonecznych dni późnej jesieni, wybraliśmy się na spacer zielonym szlakiem na Halę Szrenicką.
Powędrowaliśmy spod Leśniczówki, naszego domu, by po dłuższej chwili dotrzeć do Owczych Skał, jednej z kilku okazałych grup skalnych, znajdujących się w pobliżu Jakuszyc.
Pogoda dopisała, więc i oko cieszyły piękne widoki. Z Owczych Skał roztacza się bowiem bajeczny krajobraz Hali Szrenickiej oraz Szrenicy. Dziś widoczny był także przekaźnik radiowo-telewizyjny nad Śnieżnymi Kotłami. Nie sposób się tam nie zatrzymać i nie podziwiać uroku Karkonoszy.
Z Owczych Skał ruszyliśmy dalej, by po trzech kilometrach dotrzeć do Schroniska na Hali Szrenickiej.
Tam wypiliśmy kawę, zjedliśmy naleśniki i wróciliśmy do domu. Trasa bardzo ciekawa, łatwa o niezbyt dużym nachyleniu.
Można nią maszerować, biegać, a także doskonale sprawdzi się na rodzinne wędrówki z dziećmi. Zachęcamy do marszu.
Drużyna Pierścienia |
Powędrowaliśmy spod Leśniczówki, naszego domu, by po dłuższej chwili dotrzeć do Owczych Skał, jednej z kilku okazałych grup skalnych, znajdujących się w pobliżu Jakuszyc.
Owcze Skały |
Pogoda dopisała, więc i oko cieszyły piękne widoki. Z Owczych Skał roztacza się bowiem bajeczny krajobraz Hali Szrenickiej oraz Szrenicy. Dziś widoczny był także przekaźnik radiowo-telewizyjny nad Śnieżnymi Kotłami. Nie sposób się tam nie zatrzymać i nie podziwiać uroku Karkonoszy.
Widok na Śnieżne Kotły i Szrenice. |
Z Owczych Skał ruszyliśmy dalej, by po trzech kilometrach dotrzeć do Schroniska na Hali Szrenickiej.
Hala Szrenicka |
Tam wypiliśmy kawę, zjedliśmy naleśniki i wróciliśmy do domu. Trasa bardzo ciekawa, łatwa o niezbyt dużym nachyleniu.
Nasza Neli |
Można nią maszerować, biegać, a także doskonale sprawdzi się na rodzinne wędrówki z dziećmi. Zachęcamy do marszu.
poniedziałek, 30 października 2017
Malowanie
Malowanie
Korzystając w faktu, że obecnie nie mamy gości tzw "martwy sezon", postanowiliśmy nieco odświeżyć nasze pokoje.
Zakres robót to malowanie, położenie paneli podłogowych, drobne zmiany dekoracji, itp.
Jak zwykle roboty robimy samodzielnie z wiadomych powodów, koszty.
Będzie pięknie, więc zapraszamy serdecznie.
niedziela, 1 października 2017
Niedzielna przebieżka na Wysoki Kamień i Wysoką Kopę
Pierwszą niedzielę października spędziliśmy aktywnie w Górach Izerskich. Rano zastanawialiśmy się nad wyborem trasy. Były dwie propozycje: Karkonosze i bieg na Horne Misecky albo opcja, którą ostatecznie wybraliśmy, Wysoki Kamień i Wysoka Kopa. Za oknem złota polska jesień, a Izery o tej porze roku prezentują się wyjątkowo urokliwie. Trasę rozpoczęliśmy spod domu i udaliśmy się w kierunku Ścierniska. Po drodze minęliśmy odcinki specjalne zawodów crossowych i przez pożółkłe łąki na Białej Dolinie wbiegliśmy na Wysoki Kamień. Wybraliśmy trudniejszy wariant zdobycia szczytu - podbieg czerwonym szlakiem. Jest co tam robić. Na Wysokim Kamieniu ruch jak na Świdnickiej we Wrocławiu. Nie tylko my uznaliśmy, że to jest dobre miejsce na dzisiejszą wędrówkę. Na górze zamieniliśmy słowo z gospodynią, Panią Dorotą, uzupełniliśmy płyny, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie i pobiegliśmy dalej w kierunku Kopalni Stanisław i Wysokiej Kopy. Po drodze cieszyliśmy oko pięknymi widokami. Wróciliśmy do domu przez Jagnięcy Jar. Dawno nie biegaliśmy, więc odczuliśmy w kościach i mięśniach te 25 kilometrów. Ale mimo zmęczenia, naładowaliśmy akumulatory na kolejny pracowity tydzień.
Jesień w Izerach |
Wysoki Kamień |
Nawadnianie ważna rzecz |
Biała Dolina |
wtorek, 26 września 2017
Rowerowa wycieczka w Karkonosze.
Rowerowa wycieczka w Karkonosze
Aktywna sobota.Pojeździliśmy trochę rowerem po Karkonoszach. Wyruszyliśmy z Jakuszyc w stronę Harrachova, a stamtąd zaczął się solidny podjazd do Hornych Miseczek.Nie chcieliśmy wracać tą samą drogą, więc zjechaliśmy, nakładając trochę drogi, do Spindlerowego Mlyna. Tam kawa, palacinka i siedmiokilometrowy podjazd na Przełęcz Karkonoską.Zjazd do Przesieki na Drogę Pod Reglami i powrót do Szklarskiej Poręby. Na deser był jeszcze podjazd do Jakuszyc.77,4 km,2056 m przewyższenia.Piękna ale wymagająca wycieczka , ale było super.Końcówka podjazdu na Karkonoską |
Malamut przy schronisku |
Widoki na trasie |
Nasza trasa |
Butka z książkami |
Harrachov |
Przełęcz Karkonoska |
Spindlerovy Mlyn |
Iza na szczycie |
Subskrybuj:
Posty (Atom)